Światła to podstawa! Jak jeździć po zmroku?

Jesień i zima to czas ograniczonej widoczności. W jaki sposób powinniśmy używać świateł, aby nie tylko widzieć, ale również być dobrze widoczni?

W ciągu dnia większość kierowców nowych samochodów (od 2011 roku jest to wyposażenie obowiązkowe w nowych autach sprzedawanych na terenie Unii Europejskiej) korzysta ze świateł dziennych. Dopóki widoczność jest dobra, nie jest to problemowe. Kłopoty zaczynają się podczas opadów lub w momencie zapadania zmroku. Nie wszyscy włączają wówczas światła mijania, co może stanowić zagrożenie dla nas oraz dla innych użytkowników dróg.

Za dnia

W przypadku używania świateł dziennych, tył naszego auta jest nieoświetlony, a co za tym idzie, jest znacznie mniej widoczny dla kierowców jadących za nami. Gdy poruszamy się nocą nieoświetlonymi drogami, możemy użyć świateł drogowych. W najnowszych autach są one tak zaprogramowane, aby zminimalizować możliwość oślepienia kierowców jadących z naprzeciwka – gdy system wykryje jadący pojazd, przełącza się automatycznie na światła mijania.

We mgle

Jeśli widoczność jest ograniczona, w ciągu dnia korzystamy ze świateł mijania oraz – w uzasadnionych przypadkach – z przednich świateł przeciwmgielnych. Tylne światło przeciwmgielne możemy włączyć wyłącznie w przypadku widoczności mniejszej niż 50 metrów. Jadąc we mgle nieoświetloną trasą, również możemy dodatkowo włączyć światła drogowe.

Podczas postoju

A co ze światłami pozycyjnymi – kiedy ich używamy? Światła pozycyjne to obowiązkowe wyposażenie auta: znajdują się zarówno z przodu, jak i z tyłu auta. Włączamy je w przypadku niedostatecznej widoczności podczas zatrzymania lub postoju – nie musimy ich włączać w przypadku zatrzymania się w oświetlonym miejscu lub jeśli nasze zatrzymanie wyniknęło z przepisów lub ruchu drogowego.

Warto kontrolować stan reflektorów i – jeśli mamy taką możliwość – rozważyć zamontowanie reflektorów ledowych, które znacznie bardziej niż halogeny przypominają swoim światłem światło dzienne. Diody LED stosowane w nowych samochodach przeważnie oferują niezwykle długą żywotność, a co za tym idzie, raczej nie przewiduje się ich wymiany.