Dbałość o środowisko to kwestia coraz ważniejsza zarówno dla społeczeństwa, jak również koncernów motoryzacyjnych. Ekologiczny samochód nie emituje szkodliwych substancji do atmosfery, a jego produkcja oparta jest na naturalnych źródłach energii. Powinniśmy zacząć zdawać sobie sprawę, że zasoby ropy naftowej na świecie są ograniczone. Specjaliści przewidują ich wyczerpanie w przeciągu najbliższych 50 lat.
Wodór
Prace nad alternatywnymi źródłami energii trwają już od dawna, a jednym z takich źródeł jest najczęściej występujący pierwiastek – wodór. Napęd wodorowy uznawany jest za przyszłość w przemyśle motoryzacyjnym. Wodór można uzyskać przy wykorzystaniu dwóch metod: hydrolizy lub reformingu parowego. Wiele znanych koncernów pracuje nad ogniwami paliwowymi. Zasilanie wodorem, w przeciwieństwie do klasycznych samochodów elektrycznych, skraca czas tankowania aż do 3 minut i przede wszystkim gwarantuje zasięg do 700 kilometrów. Auta na wodór to także samochody elektryczne, które magazynują energię w baku ze sprężonym wodorem zamiast w dużym akumulatorze. Stamtąd wodór trafia do ogniw paliwowych, gdzie po spotkaniu z tlenem tworzy prąd. Jedyną substancją, która emitowana jest przez auto z takim rodzajem napędu jest woda (obojętna dla środowiska). Stosowanie takich samochodów na szeroką skalę w zauważalny sposób ograniczy emisję dwutlenku węgla w całym transporcie. W krajach europejskich regularnie przybywa stacji służących do tankowania wodoru, niestety nie można tego powiedzieć o naszym kraju. Chociaż w planach na najbliższe lata również w Polsce ma powstać odpowiednia infrastruktura. W przypadku transportu wykorzystującego alternatywne źródła napędu, to właśnie wodór może zastąpić ropę i paliwa ropopochodne. Dlatego, jak już pisaliśmy, niektóre państwa stale rozwijają technologię do jego wytwarzania oraz wykorzystywania. Polska produkuje rocznie 1 mln ton wodoru jako produkt uboczny w przemyśle chemicznym. Może niebawem zaczniemy go wykorzystywać jako źródło napędu. Do końca 2021 roku powstaną w Polsce pierwsze punkty tankowania wodoru. Popularyzacja pojazdów zasilanych przez ogniwa paliwowe oraz oparcie swoich działań na odnawialnych źródłach energii, energetyce wodorowej to najważniejsze zadania dla producentów samochodów. Wodór to odpowiedź na wszelkie problemy, przed którymi stoi obecny transport. To doskonały sposób na zmniejszenie zanieczyszczenia powietrza w dużych miastach. Technologia wodorowa wyeliminuje wszystkie wady związane z użytkowaniem aut elektrycznych ładowanych z zewnętrznego źródła, a mianowicie krótki zasięg oraz dość długi czas ładowania. Zanim na polskich drogach pojawią się powszechnie używane wodorowe auta osobowe, wcześniej zobaczymy miejskie autobusy oraz ciężarówki zasilanie ogniwami wodorowymi. W krajach, gdzie złoża węgla są ograniczone, wodór można uzyskiwać z wody lub odpadów komunalnych.
Elektryk
Rosnące na światowych rynkach ceny ropy oraz dbałość o ochronę środowiska naturalnego zmuszają producentów do stworzenia alternatywnego rozwiązania dla samochodów spalinowych. Stąd coraz to większe zainteresowanie napędem elektrycznym. Samochód elektryczny (Battery Electric Vehicle) zamiast skomplikowanego silnika spalinowego napędzany jest prostym w budowie silnikiem lub kilkoma silnikami elektrycznymi. Auta z takim napędem doskonale sprawdzają się na krótkich dystansach. Niestety nadal nie opracowano technologii, która pozwoliłaby przejechać na pełnej baterii ponad 700 kilometrów. Dlatego samochody elektryczne są najbardziej popularne w miastach, gdzie łatwiej stworzyć odpowiednią infrastrukturę opartą na stacjach szybkiego ładowania. Zgodnie z zatwierdzonym projektem ustawy o rozwoju elektromobilności w Polsce, do końca 2020 roku ma powstać 6 tysięcy nowych punktów ładowania energią elektryczną, które rozmieszczone będą w przeszło trzydziestu aglomeracjach na terenie całego kraju. Zwiększająca się liczba elektryków wygenerowała konieczność wniesienia opłat za ładowanie. W przypadku szybkiego ładowania prądem stałym i mocą do 50 kW za każdą pobraną kilowatogodzinę prądu zapłacimy 1,89 zł. Natomiast wolniejsze ładowanie prądem zmiennym z mocą do 22 kW kosztować będzie 1,19 zł/kWh.
Najdroższym elementem pojazdu elektrycznego są akumulatory. Baterie stanowią około 30% kosztów produkcji. Największymi producentami są Chińczycy, Koreańczycy oraz Japończycy. Europa produkuje tylko 1% najczęściej stosowanych baterii litowo-jonowych. Ilość energii zmagazynowanej w takiej baterii zależy od pojemności, a ta jest ograniczona aktualnymi możliwościami technologicznymi. Nieprzerwanie trwają prace nad uzyskaniem możliwie wysokich parametrów przy zmniejszeniu rozmiarów, a przede wszystkim masy. Jazda samochodem elektrycznym jest nie tylko bardzo przyjemna, ale przede wszystkim cicha. A co najważniejsze do środowiska nie zostają emitowane zanieczyszczenia. Samochody elektryczne są bardziej ekologiczne niż tradycyjne modele benzynowe. Wysokie ceny tych aut, to przede wszystkim pochodna konieczności zastosowania drogich akumulatorów. Według nas rok 2020 będzie rokiem premier aut elektrycznych.
W przyszłości wszyscy będziemy jeździć autami w pełni elektrycznymi, czy to z dużymi akumulatorami ładowanymi z zewnątrz, czy też z ogniwami paliwowymi, produkującymi prąd na bieżąco z wodoru. Wodorowe ogniwa paliwowe będą następcą tradycyjnego silnika spalinowego. Pojazdy elektryczne są pewnego rodzaju etapem przejściowym. Z czasem na pewno uda się znacznie obniżyć koszty produkcji ogniw paliwowych do tego stopnia, że pojazdy napędzane wodorem będą przystępne cenowo dla każdego. I pewnie bardzo szybko wyprą tradycyjne silniki spalinowe.