Samochodem na narty

Zima staje się z każdym rokiem coraz łagodniejsza, dlatego w poszukiwaniu śniegu i mrozu większość z nas wyjeżdża w góry. To bardzo proste, wystarczy spakować do samochodu narty, deski, ciepłe ubranie i wyruszyć w trasę. Jak prawidłowo zapakować auto? Co ze sobą zabrać? I dokąd pojechać? Podpowiadamy.

Zapakuj narty i deskę

W zależności od naszych preferencji i możliwości sprzęt zimowy możemy przewieźć albo w kabinie, albo poza nią. W pierwszym wypadku musimy pamiętać, by narty nie przesuwały się w trakcie jazdy. Dlatego warto zainwestować w pokrowiec, który łatwo zamontujemy do pasów bezpieczeństwa. Dzięki niemu nie pobrudzimy wnętrza samochodu. Jeśli jednak mamy w kabinie mniej miejsca, to warto wybrać alternatywne rozwiązanie. Sprzęt zimowy sprawnie można przewieźć w uchwytach mocowanych do belek nośnych bagażnika. Równie popularne są kufry dachowe. Zmieszczą się w nich nie tylko narty i deski, ale także buty, kaski, kombinezony – słowem wszystko, co jest lekkie i zajmuje dużo miejsca w bagażniku. W obu przypadkach pamiętajmy, by mocować sprzęt tyłem do kierunku jazdy. W ten sposób ograniczymy opór powietrza i zużycie paliwa.

Sprawdź wyposażenie samochodu

Zanim wyruszmy w podróż warto sprawdzić, czy w naszym samochodzie znajdują się najpotrzebniejsze akcesoria. Zróbmy to nie tylko ze względu na policję, która w wielu krajach jest wyczulona na ich punkcie, ale przede wszystkim dla własnego bezpieczeństwa. Skontrolujmy datę ważności gaśnicy, wyposażenie apteczki, a także upewnijmy się, czy w bagażniku znajduje się trójkąt ostrzegawczy i kamizelka odblaskowa. W wyposażeniu nie może zabraknąć zimowych akcesoriów i kosmetyków samochodowych, takich jak zimowy płyn do spryskiwaczy czy odmrażacz do szyb. W warunkach górskich nieodzowne będą łańcuchy śniegowe do opon, dlatego warto spakować je do bagażnika. Przydać może się także łopata i trapy pod koła.

Wybierz cel podróży

Polacy najczęściej jeżdżą w rodzime góry, na Słowację, do Czech, Austrii, Szwajcarii, Niemiec, Włoch i Francji. Do wielu popularnych kurortów w tych krajach można dojechać w jeden dzień. Najdalej, we włoskie Dolomity albo francuskie Alpy mamy do przebycia ponad 1000-1500 km. Ośrodki z najlepszą infrastrukturą narciarską to m.in.:

  • Austria: Ischgl, Obertauern, Kitzbühel – Kirchberg, Sölden, Mayrhofen – Zillertal, Serfaus – Fiss – Ladis;
  • Czechy: Klínovec, Novako, Špičák, Hranice, Špindlerův Mlýn, Harrachov;
  • Niemcy: Feldberg Liftverbund, Oberjoch Bad Hindelang, Spitzingsee – Tegernsee, Fichtelberg – Oberwiesenthal, Balderschwang, Grosser Arber;
  • Polska: Jaworzyna Krynicka, Karpacz – Biały Jar, Szklarska Poręba, Tylicz, Zieleniec, Czarna Góra;
  • Słowacja: Jasná Nizke Tatry / Chopok, Štrbské Pleso, Tatranská Lomnica, Roháče – Spálená Dolina, Winter Park Martinky, Park Snow Donovaly;
  • Szwajcaria: Adelboden, Davos Klosters Parsenn, Silvretta Area Samnaun / Ischgl, Flumserberg, Engelberg Titlis, Sörenberg;
  • Włochy: Kronplatz – Dolomiten, Alta Badia, Gröden – Wolkenstein, Seiser Alm, Sulden am Ortler, Schnalstal / Kurzraz.

Sprawdź przepisy drogowe

Przed wyjazdem powinniśmy zapoznać się z podstawowymi przepisami ruchu drogowego w danym kraju. Policja w krajach takich jak Niemcy, Austria czy Włochy jest bardzo surowa i nie ma co liczyć na pobłażliwość. W niektórych regionach tych krajów obowiązuje nakaz używania opon zimowych, a nawet łańcuchów śniegowych. Sprawdźmy także winiety: czy wystarczy nam jednorazowy zakup na kilka dni (np. Czechy, Austria), czy powinniśmy płacić na bieżąco za poszczególne odcinki dróg (np. Włochy, Francja).

Tak przygotowani możemy ruszać na podbój stoków. Entuzjastom sportów zimowych życzymy ośnieżonych gór i szerokiej drogi!